Wreszcie jest, mój własny, ukochany czytelniczy kącik :)
Lisiczka ucięła sobie drzemkę na moim liściastym fotelu, a ja za chwilę z kubkiem pysznej herbaty zasiądę do kolejnych opowieści Pana Stuhra.
dziennik z przeprowadzki
sobota, 12 kwietnia 2014
czwartek, 3 kwietnia 2014
niedziela, 30 marca 2014
Mamy stół! :D
Niesamowite, ale stało się!
W ciągu tygodnia znalazłam i kupiliśmy stół i krzesła do salonu! :D
Mega się cieszę !
Po raz kolejny okazało się, że do Poloka zmieści się wszystko ;D
Oto jak jechaliśmy przez pół miasta :P
Później 45 minut składania et voila!
W końcu możemy zasiąść przy stole jak ludzie ;)
Dzienną porą:
I wieczorową porą :)
Zapewne, co pójdzie do wymiany to poduszki na krzesła, bo są białe:P
Teraz mogę zacząć szukać fajnych podstawek pod talerze, które będą się komponować z resztą i gotować dla kochanych :)
W ciągu tygodnia znalazłam i kupiliśmy stół i krzesła do salonu! :D
Mega się cieszę !
Po raz kolejny okazało się, że do Poloka zmieści się wszystko ;D
Oto jak jechaliśmy przez pół miasta :P
Później 45 minut składania et voila!
W końcu możemy zasiąść przy stole jak ludzie ;)
Dzienną porą:
I wieczorową porą :)
Zapewne, co pójdzie do wymiany to poduszki na krzesła, bo są białe:P
Teraz mogę zacząć szukać fajnych podstawek pod talerze, które będą się komponować z resztą i gotować dla kochanych :)
wtorek, 18 marca 2014
Wiosna!
Zdecydowanie to moja ulubiona pora roku :)
Budzimy się razem z przyrodą do życia :)
Korzystając z fantastycznej pogody, jaką mieliśmy w zeszły weekend postanowiliśmy zrobić porządki w ogrodzie :)
Poza roślinami, które kupiliśmy w zeszłym roku, pojawiły się nowe :)
Poniżej zdjęcia :)
Mały kącik jadalny ;)
W planach: drabinka po której będzie się wspinać.
Niewidoczne dla oczu- pomidorki ;)
Szałwia, szafirki, a pod ziemią groszek ;)
Bratki, bratki i jeszcze więcej bratków!
Budzimy się razem z przyrodą do życia :)
Korzystając z fantastycznej pogody, jaką mieliśmy w zeszły weekend postanowiliśmy zrobić porządki w ogrodzie :)
Poza roślinami, które kupiliśmy w zeszłym roku, pojawiły się nowe :)
Poniżej zdjęcia :)
Mały kącik jadalny ;)
W planach: drabinka po której będzie się wspinać.
Niewidoczne dla oczu- pomidorki ;)
Szałwia, szafirki, a pod ziemią groszek ;)
Bratki, bratki i jeszcze więcej bratków!
Na koniec, najważniejsze !
Niestety zdjęcie niezbyt dobrej jakości, ale i tak liczy się, co reprezentuje ;)
Zatem- nasz warzywniak !
Warzywka już posadzone. Nie mogę się doczekać kiedy zaczną kiełkować!
Jeśli ten rok okaże się sukcesem, jesienią kupujemy drugi ;)
sobota, 15 marca 2014
Morskie opowieści :)
Odkąd pamiętam fascynują mnie liny, węzły marynarkie, marynarska stylistyka i wszystko, co z morzem związane.
Moja znajoma wiedźma wytłumaczyłaby to w dość prosty sposób- Twoim żywiołem jest woda ;)
No i coś w tym jest.
Dzisiaj, w ramach zakupów ogrodniczych, natknęłam się na liniany sznurek i wyobraźnia zaczęła pracować ;)
Trafił zatem do koszyka, a rezultaty poniżej ;)
Opócz liny znalazłam w koszyku masę muszelek z Teneryfy i pudełko z piaskiem ze Stilo.
Mam kilka zdjęć z wizyty na Malcie, które nie są oprawione, zatem... do dzieła :)
Śmieszne ile czasu zajmuje nam dobieranie akcesoriów (nie tylko do łazienki, ale w ogóle). Nie mogliśmy dojść do porozumienia co do wyglądu "kubków" na szczoteczki, aż w końcu stanęło na butelkach :D
I tak prezentują się nasz nowe nabytki :)
Moja znajoma wiedźma wytłumaczyłaby to w dość prosty sposób- Twoim żywiołem jest woda ;)
No i coś w tym jest.
Dzisiaj, w ramach zakupów ogrodniczych, natknęłam się na liniany sznurek i wyobraźnia zaczęła pracować ;)
Trafił zatem do koszyka, a rezultaty poniżej ;)
Opócz liny znalazłam w koszyku masę muszelek z Teneryfy i pudełko z piaskiem ze Stilo.
Mam kilka zdjęć z wizyty na Malcie, które nie są oprawione, zatem... do dzieła :)
Śmieszne ile czasu zajmuje nam dobieranie akcesoriów (nie tylko do łazienki, ale w ogóle). Nie mogliśmy dojść do porozumienia co do wyglądu "kubków" na szczoteczki, aż w końcu stanęło na butelkach :D
I tak prezentują się nasz nowe nabytki :)
Takim oto sposobem ramka przywieziona z Krakowa zyskała muszelki z Teneryfy, pisek z plaży w stilo, a zdjęcie zrobione na Malcie :D Kolejny dodatek do naszej morskiej łazienki ;)
niedziela, 2 marca 2014
Nowości kuchenne :)
Dzisiaj kolejne nowości kuchenne :)
Na święta dostałam niezwykły podarek- niech żyje król ;)
Długo szukałam dla niego miejsca i w końcu proszę. Okno naszej kuchni zyskało nową ozdobę:
Zmieniła się także ściana w kuchni. Od lata czekała na tą dekorację i w końcu jest :)
Poza Elvisem na oknie kuchennym pojawiła się kapitalna karykatura You can do it :D
Na święta dostałam niezwykły podarek- niech żyje król ;)
Długo szukałam dla niego miejsca i w końcu proszę. Okno naszej kuchni zyskało nową ozdobę:
Jak widać za oknem wiosna w pełni :)
Poza Elvisem na oknie kuchennym pojawiła się kapitalna karykatura You can do it :D
A nad okapem przypomnienie, że jedyne co powinniśmy robić codziennie to uśmiechać się.
|
niedziela, 1 grudnia 2013
Pin up szał
Praca pochłonęła mnie ostatnio totalnie, więc mało czasu zostaje na inne aktywności ;)
Jako, że nazbierało się trochę nowości, poniżej zdjęcia naszych nabytków.
Poszaleliśmy trochę z elementami przypominającymi nam szalone lata 50. ;)
Na zdjęciach brakuje tapety, która zamierzamy powiesić niedługo.
A zatem poniżej:
Taca, zakupiona na świątecznym markecie w Oberhausen. Cena nas powaliła, aż 4,50€! ;)
Bardzo ładnie wykończona, druk też naprawdę dobrej jakości. Mega szczęśliwi jesteśmy z zakupu :)
Nasze polka dot filiżanki prezentują się na niej idealnie :)
Szczotka- Pani Mikołajowa- fantastyczny i wesoły prezent od Oli :)
Niezbędnik poranny ;) Kubek na kawę i pudełeczko pełne ciasteczek owsianych:)
A dla palaczy- zapalniczka z motywem Pin Up.
Jak można się oprzeć płatkom z takiego pojemnika ?;)
Jako, że zbliżają się szalone dni z mikołajem i CocaColą, zabaliśmy także o odpowiednie dekoracje.
Zmienił się także wygląd naszego holu.
Teraz gości witamy tak :P
A wychodząc z kuchni spotykamy się oko w oko z Audrey Hepburn, która nota bene, mało kto wie, była urodzona w Brukseli :)
W łazience pojawiły się kolejne morskie dekoracje.
Muszę przyznać, że dekoracje do niej przychodzą nam najtrudniej :P Głównie z powodu wszechobecnych płytek, w których nie śmiemy wiercić dziur.
To tyle z nowości na dziś moi drodzy.
Jako, że nazbierało się trochę nowości, poniżej zdjęcia naszych nabytków.
Poszaleliśmy trochę z elementami przypominającymi nam szalone lata 50. ;)
Na zdjęciach brakuje tapety, która zamierzamy powiesić niedługo.
A zatem poniżej:
Bardzo ładnie wykończona, druk też naprawdę dobrej jakości. Mega szczęśliwi jesteśmy z zakupu :)
Nasze polka dot filiżanki prezentują się na niej idealnie :)
Szczotka- Pani Mikołajowa- fantastyczny i wesoły prezent od Oli :)
Niezbędnik poranny ;) Kubek na kawę i pudełeczko pełne ciasteczek owsianych:)
A dla palaczy- zapalniczka z motywem Pin Up.
Jak można się oprzeć płatkom z takiego pojemnika ?;)
Jako, że zbliżają się szalone dni z mikołajem i CocaColą, zabaliśmy także o odpowiednie dekoracje.
Zmienił się także wygląd naszego holu.
Teraz gości witamy tak :P
A wychodząc z kuchni spotykamy się oko w oko z Audrey Hepburn, która nota bene, mało kto wie, była urodzona w Brukseli :)
W łazience pojawiły się kolejne morskie dekoracje.
Muszę przyznać, że dekoracje do niej przychodzą nam najtrudniej :P Głównie z powodu wszechobecnych płytek, w których nie śmiemy wiercić dziur.
To tyle z nowości na dziś moi drodzy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)